Niejednokrotnie będąc w sklepie napotykasz pewnie ekrany multimedialne, które wyświetlają różne treści, reklamy czy oferty. Czy taki stand multimedialny w sklepie ma jakieś większe zadanie? Do czego jest potrzebny i czy może przynieść jakieś wymierne korzyści? Sprawdźmy na przykładzie największych koncernów.
Stand multimedialny w sklepie – Coca-Cola i Pepsi
Najczęściej widzianymi standami multimedialnymi są chyba te od Coca-Coli i Pepsi. Choć różnią się nieco funkcjonalnościami, to ich cel jest jeden. Przyjrzyjmy się najpierw standowi Pepsi. Wygląda bardzo ładnie: niżej jest umieszczona duża puszka, wyżej ekran multimedialny wyświetlający różne treści, nawiązujące oczywiście do marki. To, co wyróżnia ten stand, jest zamontowanie słuchawek! Urządzenie pozwala więc odsłuchiwać ulubione kawałki w sklepie czy dowolnym innym miejscu: na przykład w klubie, pubie czy beachbarze. Pomysł jest ciekawy, nawiązujący do związku Pepsi z muzyką. Coca-cola ma bardzo sporo propozycji, które mogą stanowić ciekawą inspirację. W większości jednak nawiązują do ciężarówki. Nie można im odmówić ciekawego kształtu i funkcjonalności.
Stand od Nestle
Firmy Nestle nie trzeba nikomu przedstawiać. Wszyscy znamy ją z produkcji słodyczy, żywności (zdrowej i trochę mniej zdrowej), preparatów dla dzieci. I to właśnie te ostatnie są reklamowane przez stand multimedialny w sklepie – tym razem wersja nieco orientalna, ale idea jest widoczna. Nie ma tu fajerwerków – jest stojak na produkty oraz ekran, na którym jest wyświetlany film reklamowy.
LG, czyli stand od producenta elektroniki
Wstydem byłoby, gdyby producent elektroniki nie miał naprawdę „czaderskiego” standu multimedialnego. To też nieco inny typ urządzenia, bo raczej nie spotka się go w supermarkecie. Nie można mu jednak odmówić uroku. Każdy z nas chyba chciałby chociaż na chwilę do niego wejść, nacieszyć oczy.
Po co komu stand multimedialny w sklepie?
Na podstawie powyższych przykładów postaramy się wysunąć pewną tezę. Stand multimedialny w sklepie wydaje się ciekawym pomysłem w dwóch przypadkach:
- produktów kupowanych pod wpływem chwili i nagłego impulsu,
- towarów drogich i luksusowych, do których trzeba przekonać.
LG należy do drugiej kategorii. Reklamowane standem telewizory są drogie i nie są kupowane codziennie. Jednak klient, kiedy w końcu zdecyduje się na zakup takiej elektroniki, może przypomnieć sobie o tej konkretnej marce, co zaważy o zakupie. Z kolei Pepsi, Coca-Cola czy Nestle oferują produkty „chwilowe”. Nie zastanawiasz się długo nad ich zakupem. Chce Ci się pić, a taki stand przyciąga Twój wzrok, bierzesz więc puszkę do koszyka. W przypadku Nestle mamy dodatkowy motywator w postaci uśmiechniętego niemowlęcia. Film o wiele lepiej działa na naszą wyobraźnię niż zdjęcie. Matka weźmie więc ten produkt, a nie inny, schowany głębiej na półce.
Dowiedz się więcej: Atrakcje dla dzieci w sklepach – stoły dotykowe i ekrany wiszące z grami
Czy więc stand multimedialny w sklepie może przynieść korzyści? Z pewnością. Trzeba się tylko dobrze zastanowić, kto jest docelową grupą Twoich klientów i co chcesz uzyskać, reklamując się w ten sposób. Rozpoznawalność? Zwiększoną sprzedaż? Wszystko jest możliwe.
Comments are closed